Cześć !
Postanowiłem przygotować dla Was serię wpisów pt. "Ranking lodowisk na Śląsku". Będą to wpisy w których opowiem Wam o moich doświadczeniach z danymi lodowiskami. Mamy taką możliwość z tego względu że południowa część naszego kraju na nasze szczęście (trochę w nieszczęściu bo lepiej gdyby wszędzie były lodowiska) jest akurat obfita w
lodowiska. Świetnym przykładem może być właśnie grafika obok ilustrująca zestawienie drużyn hokejowych występujących w Polskiej Hokej Lidze. Do tego wszystkiego dochodzi największa ilość w kraju drużyn amatorskich i lig z tym sportem związanych które nie są wskazane na mapie. Możecie mi jednak wierzyć że w tej kwestii resztę Polski dzieli przepaść w stosunku do pokazanych na mapie trzech województw. Dlatego też my jako mieszkańcy Śląska nie możemy narzekać na brak lodowisk z prawdziwego zdarzenia (czasem mnie a czasem bardziej). Do tego w sezonie zimowym niemal w każdym mieście znajdziecie przynajmniej jeden tzw. "Biały Orlik" czyli małe lodowisko pod chmurką. Nasza aglomeracja składa się z wielu mniejszych lub większych miast. Te z kolei dbają o mieszkańców jak mogą i dzięki temu niemalże każde miasto ma przynajmniej jedno lodowisko w sezonie zimowym.
Ok do rzeczy.
Zacznijmy od Katowic które są nieoficjalną stolicą Górnego Śląska. Tutaj jest na papierze całkiem nieźle. Lodowisko w Spodku, do tego 2 lodowiska w Katowicach - Janowie oraz kolejne budujące się w dzielnicy Murcki.
Nie popadajmy jednak w hura optymizm ponieważ na dzień dzisiejszy działa tylko jedno z tych wszystkich lodowisk - lodowisko Jantor w Janowie. Dlaczego ? Otóż zbliżający się Szczyt Klimatyczny COP24 którego organizatorem w tym roku jest miasto Katowice "wyłączył" nam z obiegu Spodek. Podyktowane jest to oczywiście względami bezpieczeństwa. Tym sposobem wszystkie grupy hokejowe GKS Katowice przeniosły się na Janów. Tam z kolei jedno z 2 lodowisk zostało nie tak dawno rozmrożone w celu przebudowy. Tak więc mamy 2 drużyny hokejowe (GKS Katowice, Naprzód Janów), Szkołę Mistrzostwa Sportowego w Janowie, szkółki jazdy figurowej i multum drużyn amatorskich. Wszyscy korzystają obecnie z jednego lodowiska ponieważ lodowisko na Murckach dopiero się buduje. Przez całe to zamieszanie lodowisko jest wykorzystywane od godzin wczesno porannych do późnej nocy. Sam grając w amatorskiej drużynie hokejowej zaczynam treningi ok 22:00 i o 12 w nocy mniej więcej wychodzę z lodowiska. Przez to wszystko nie ma czasu na popularne "ślizgawki" czyli ogólnodostępne wejście dla osób indywidualnych na lodowisko aby spędzić czas z rodziną lub znajomymi na łyżwach. Mam wrażenie że eksploatacja lodowiska na Janowie jeszcze nigdy nie była tak duża.
Co do samego lodowiska w Spodku jest ono bardzo fajne. Na lodowisku jest dużo miejsca
na przebranie się, jest mnóstwo szafek zamykanych na kluczyk, jest w miarę ciepło więc nawet jeśli nie chcesz samemu jeździć na łyżwach tylko popatrzeć z trybun na swoje pociechy - nie powinieneś zmarznąć o ile nie siedzisz w samej koszulce czy bluzie. Wszędzie są wyłożone gumy więc nie ma obaw o to że "zajedziesz" swój szlif w drodze na taflę. Bardzo dobra organizacja na lodowisku - zawsze jest przynajmniej jeden lub 2 panów w odblaskowych kamizelkach którzy pilnują porządku na lodowisku. Dzięki temu nie znajdziesz tutaj młodych szaleńców śmigających na łyżwach między ludźmi jak między tyczkami.
Żeby jednak nie było zbyt pięknie to kilka minusów:
-Dosyć drogo. Bilet normalny kosztuje 10zł. Niby nie są to duże pieniądze, jednak jeśli chcesz jeździć codziennie przez miesiąc to zostawisz około 300zł za samo wejście na lodowisko. Na innych lodowiskach wychodzi blisko o 30-60% taniej
-Nie ma kawiarenki z widokiem na taflę. Wiele osób które przyszły na lodowisko ale nie chcą jeździć na łyżwach są zmuszeni ratować się automatem do kawy i batoników. Brakuje takiej kawiarenki z prawdziwego zdarzenia jak na innych lodowiskach gdzie rodzice mogą sobie usiąść w ciepłej ładnej kawiarni, wypić kawkę i spoglądać przez szybę na swoje dziecko jeżdżące na łyżwach
-Dużo ludzi. Lodowisko w samym centrum Katowic musi być oblegane przez miłośników tego sportu. Stąd często na ślizgawkach jest po prostu tłoczno. Nie ma się co dziwić, odkąd lodowisko stało się prywatne a nie własnością miasta - wiele się poprawiło w funkcjonowaniu tego obiektu właśnie po to aby było jak najbardziej rentowne i zarabiało na siebie. Dla właścicieli lodowiska jest to miód dla ich uszu, dla nas jako użytkowników niekoniecznie fajna sprawa być jednym z ok 150 osób na tafli gdzie na co dzień gra się w hokeja w 12 osób razem z bramkarzami.
-Ciężkie parkowanie. Jeśli jedziesz samochodem musisz przyzwyczaić się do tego że znalezienie miejsca parkingowego może być trudne :)
PodsumowujÄ…c - przyznajÄ™ 4 na 5 gwiazdek :)