Cześć,
witam w kolejnym artykule z cyklu "Ranking lodowisk". Dzisiaj poznamy się bliżej z lodowiskiem "Tafla" Politechniki Śląskiej w Gliwicach przy ul. Akademickiej 29.
Lodowisko na co dzień jest wykorzystywane przez entuzjastów gry w Curling oraz studentów Politechniki Śląskiej która to uczelnia jako jedna z nielicznych organizuje w ramach "WF" wyjścia na lodowisko. Niegdyś jeszcze w Katowickim AWF'ie praktykowano tą aktywność ruchową lecz z przyczyn bliżej mi nie znanych zrezygnowano z tego rozwiązania. Przynajmniej wtedy gdy ja studiowałem. Ale kto wie może czyta to jakiś obecny student AWF Katowice i coś się zmieniło ? :) Dajcie znać. Oprócz tego lodowisko w głównej mierze jest ogólnodostępne i jest całkiem sporo godzin w tygodniu do tego aby pośmigać z rodzinką i znajomymi na łyżwach.
Ok do rzeczy. Plusy lodowiska:
-Umiarkowana ilość ludzi na lodowisku. W porównaniu do wcześniej opisywanych obiektów to na tym lodowisku jest zdecydowanie mniej ludzi. Ma na to wpływ przede wszystkim spora ilość ogólnodostępnych ślizgawek w różnych dniach i godzinach. Dzięki temu chętni do poślizgania się na łyżwach rozbijają się w mniejsze grupy bo każdy idzie na tą godzinę i w tym dniu kiedy mu najbardziej odpowiada. Oczywiście możesz zauważyć różnicę kiedy to w weekendy wieczorem jest więcej ludzi niż w tygodniu co jest dosyć oczywiste i naturalne. Nie mniej jednak jeśli porównamy to z innymi lodowiskami - wygląda to całkiem dobrze.
-Parking. Przy samym lodowisku, na tyle obszerny że zawsze znajdziesz miejsce. Wybierając się na "Taflę" możesz być pewny że zaparkujesz bez najmniejszego problemu.
-Gumy. Są wszędzie od kąta do kąta, tak jak to powinno wyglądać. Nie są to tylko wąskie rozwinięte paski z gumy lecz taka gumowa wykładzina która jest wszędzie gdzie jest podłoga i mogą chodzić ludzie w łyżwach.
-Kawiarenka z widokiem na taflę. Ta kategoria wywołuje najwięcej emocji u czytelników :) Jeśli ktoś nie był na tym lodowisku to polecam się wybrać dla samego sprawdzenia. Moim zdaniem jest to przykład do kopiowania na inne obiekty. Dlaczego tak bardzo na to zwracam uwagę? Otóż załóżmy że jestem ojcem 2ki dzieci. Jeden ma 4 lata a drugi 2 lata. Dzięki tej kawiarence jestem w stanie z żoną i dziećmi wybrać się na lodowisko. Jak? Otóż ja biorę starszego na lodowisko i jeździmy na łyżwach. Młodszy zostaje z żoną w kawiarence skąd mogą nas oglądać. Wszystko to się dzieje z bardzo bliska wręcz na wyciągnięcie ręki w ciepłej schludnej kawiarence z dobrą kawą i gorącą czekoladą. 2 latek w kawiarence będzie miał "oczy jak 5zł" oglądając prawdopodobnie pierwszy raz w życiu jak ludzie oraz jego ojciec z bratem śmigają na łyżwach przy okazji machając do niego. Odtąd 2 latek pyta codziennie kiedy wreszcie będzie mógł pójść na łyżwy. Oto sedno tej kategorii. W bardzo komfortowych warunkach możesz podziwiać piękno tego sportu na żywo. Często tak właśnie zaraża się młodych adeptów do wyjścia na lodowisko. Oprócz tego kawiarenka ma 2 wejścia i oba są dostępne dla osób mających łyżwy na nogach bo przecież wszędzie są gumy. Mogę do kawiarenki wejść bezpośrednio z lodowiska lub przejść przez szatnię. Załóżmy że 4ro latek jest zmęczony, chce do mamy, jest mu zimno lub po prostu chce się napić. Możemy zejść z lodu i nie ściągając łyżew wypić czekoladę, odpocząć, ogrzać się i znowu wrócić na lód. Perfect.
-Tafla. Tafla na lodowisku "Tafla" jest taka powinna być czyli bardzo dobrej jakości. Fakt że trenuje się tutaj Carling jest swego rodzaju wizytówką tego obiektu. W tym sporcie jakość lodu odgrywa kluczową rolę. Chyba każdy z nas chociaż raz widział w telewizji rozgrywki w której drużyny pchają swoje "żelazka" ( tak wiem mało fachowe określenie :) ) po czym pieczołowicie szorują lód szczotami w taki sposób aby go przyspieszyć lub delikatnie zmienić tor jego ślizgu.
-Szatnia. Nie jest tak duża jak w Spodku jednak w zupełności wystarczająca jak na ten obiekt. Każdy z nas kupując bilet otrzymuje kluczyk do swojej szafki którą później zamyka i mamy pewność że z niej nic nie zniknie. Fakt - czasem jest trochę ciasno ale nie ma znowu aż takiej tragedii z przebieraniem się jak na Stadionie Zimowym w Sosnowcu.
-Ciepło tam gdzie trzeba. Na samym lodowisku oczywiście jest zimniej i to bardziej niż w Katowickim Spodku. Nie mogę tego jednak uznać za minus bo na samym lodzie ma prawo być zimno. Tutaj chodzi tylko o warunki w jakich rodzice i opiekunowie spędzają czas nie jeżdżąc na łyżwach.
-Ostrzalnia łyżew. Fajerwerków nie ma ale jest ok. Nie naostrzysz tutaj łyżew profesjonalnie np. na 1 cal, na kant czy na 0,5 cala. Takiego serwisu oczekuj w specjalistycznych sklepach. Tutaj jest jeden standardowy szlif dla wszystkich jednak jest on dosyć dobrze wykonany na poziomej maszynie z łyżwą prowadzoną po równym blacie a nie z ręki. Na warunki ślizgawkowe szlif jest dobry, płoza jest równomiernie naostrzona od początku do końca i w normalnej cenie 10zł.
Czas na minusy:
-Ceny biletów. DROGO. Z roku na rok ceny są coraz wyższe. W tym roku ceny biletów wahają się od 5zł do 14zł za wejście na lód. Wychodzisz z rodzinką na lodowisko i za samo wejście możesz zostawić ok. 40zł. To dużo w porównaniu do innych obiektów.
-Brak chodzików. Popularne pingwinki, misie czy chodziki z rurek PCV. Wszystkie pomagają w nauce jazdy na łyżwach. Jako instruktor mam na to swoje zdanie i jeśli już chcemy chodzik to na 1 góra 2 wyjścia na lód po czym odcinamy się od tego wspomagacza. Skoro dziecko już zaznajomiło się z lodem to powinno przy asyście osoby dorosłej próbować swoich pierwszych kroków bez chodzika. Przy odpowiedniej wiedzy i umiejętnościach dziecko szybko załapie podstawy i zacznie samodzielnie się poruszać na lodowisku. Brak chodzików uznaję za minus bo nie każdy wynajmuje instruktora na ślizgawkę. W tym momencie często z pomocą przychodzi właśnie ów chodzik. Tutaj tego niestety nie znajdziemy.
To by było na tyle jeśli chodzi o minusy. Na prawdę na ten moment nie widzę więcej problemów z lodowiskiem. Jeżdżę tam od kilku dobrych sezonów i moim prywatnym zdaniem jest to jedno z najlepszych lodowisk na śląsku jeśli nie w kraju. Najlepsze dla osób prywatnych chcących po prostu pojeździć na łyżwach, bo do np. gry w hokeja lodowisko nie jest zupełnie przystosowane. Ranking jednak nie skupia się na hokeistach lecz na możliwości wejścia na lód aby miło spędzić czas. Ten obiekt spełnia wiele kryteriów nawet wymagających osób. Oczywiście serdecznie zachęcam do komentowania i wymiany doświadczeń związanych z tym jak i innymi lodowiskami przeze mnie opisywanymi :)
Podsumowując przyznaję 4,5 gwiazdki na 5.
Ranking na dzień dzisiejszy wygląda następująco:
1."Tafla" Gliwice 4,5 / 5
2."Spodek" Katowice 4 / 5
3."Stadion Zimowy" Sosnowiec 2,5 / 5